Myślałeś/aś kiedyś o kupnie działki budowlanej i budowie domu? Rozpoczynam cykl, w którym będę zdradzać tajemnice – co sprawdzić przed zakupem działki budowlanej, żeby nie wtopić pieniędzy np. w wysokim poziomie wód gruntowych.
Jak znaleźć idealną działkę?
Często towarzyszę moim klientom już na etapie zakupu działki pod budowę domu, który będziemy razem projektować.
Jesienią oglądałam z klientami którąś już z kolei “ich” działkę budowlaną do potencjalnego kupienia. Lokalizacja wymarzona – pod lasem, na uboczu a jednocześnie 20min dojazdu do centrum dużego miasta. Cena dość spora, jak większości okolicznych działek. Po tej wizycie pojechałam tam drugi raz sama, bez agenta nieruchomości i klientów. Znalazłam rolniczy rów melioracyjny w granicy działki. Las od południa, zrobiłam symulację nasłonecznienia. Podjechałam w słoneczny dzień, żeby się temu przyjrzeć. Latem owszem, będzie słońce, zimą cała działka w cieniu przez około 3 miesiące. Porozmawiałam z sąsiadami, dowiedziałam się, że okoliczne łąki są bardzo podmokłe, że bardzo dużo komarów. Że słychać pociąg przejeżdżający 2-3 razy dziennie. Że nie sięga kanalizacja i wątpliwa jest możliwość wykonania oczyszczalni, że oni w większości mają szambo.
Zrobiliśmy analizę podłoża, wyszły warstwy nośne dopiero na głębokości 5,5m (w Polsce budynki posadawia się standardowo na 1-1,2m w zależności od głębokości przemarzania, generalnie chodzi o to żeby fundament stał na czymś stabilnym, suchym i niezamarzającym). Do tego wody gruntowe już na głębokości 1m. W takich warunkach nie da się zrobić standardowej przydomowej oczyszczalni (która wymaga odpowiedniej warstwy niezalanej, przepuszczalnej gleby). Ba, w takich warunkach praktycznie nie da się budować, chyba że dokładając do inwestycji 150-200 tys zł lekko licząc (wymiana gruntu na całej działce do głębokości 6m albo płyta fundamentowa z betonu wodoszczelnego, posadowiona na palach, do tego zabezpieczenie przed zalaniem wykopu na czas budowy i możliwe podtopienia w przyszłości).
Moi klienci ucieszyli się, że inwestując w sprawdzenie gruntu przed zakupem oszczędzili dodatkowe 150 tysięcy na przyszłej budowie domu.
Na co Ci architekt?
Moim zdaniem rolą architekta w ogóle jest analizować, przewidywać i projektować tak, żeby uniknąć możliwie jak największej ilości problemów i błędów na etapie realizacji. Ma to zastosowanie także w doborze działki pod budowę, żeby jeszcze przed zapadnięciem klamki przewidzieć co możemy w takim miejscu wybudować i za ile.